Japońskie naloty na Oregon
II wojna światowa, wojna na Pacyfiku | |||
Nobuo Fujita przy samolocie Yokosuka E14Y1 | |||
Czas | |||
---|---|---|---|
Miejsce | |||
Terytorium | |||
Wynik |
brak rezultatu | ||
Strony konfliktu | |||
| |||
Dowódcy | |||
| |||
Siły | |||
|
Japońskie naloty na Oregon – dwukrotna próba podpalenia kompleksów leśnych w amerykańskim stanie Oregon we wrześniu 1942 roku, przez zrzucenie bomb zapalających z wodnosamolotu Yokosuka E14Y "Glen", katapultowanego z japońskiego okrętu podwodnego I-25 pilotowanego przez Nobuo Fujitę. Wobec silnego nasiąknięcia poszycia leśnego po padających wówczas deszczach, japońskie usiłowania zakończyły się niepowodzeniem. Były to jedyne naloty lotnicze na kontynentalną część Stanów Zjednoczonych w okresie II wojny światowej.
Czwarty patrol I-25
[edytuj | edytuj kod]Oceaniczny okręt podwodny Japońskiej Cesarskiej Marynarki Wojennej I-25 (dowódca Tagami Meiji) wyruszył na swój czwarty wojenny patrol 15 sierpnia 1942 roku z bazy w Yokosuce[1]. Kierował się ku wybrzeżom Oregonu, gdzie miał zrealizować tajny projekt planistów floty: bombardowanie amerykańskiego terytorium. Plany tej operacji, częściowo pomyślanej jako odwet za rajd na Tokio z kwietnia tego roku, powstały po zdobyciu na Wake amerykańskich map regionu i na podstawie obserwacji byłego japońskiego konsula w Seattle. Przewidywały one, że przy występujących w Oregonie silnych zachodnich wiatrach istnieje możliwość wywołania potężnych i trudnych do ugaszenia pożarów obszarów leśnych na Zachodnim Wybrzeżu. Poza spowodowaniem potencjalnych strat liczono na wywołanie w społeczeństwie amerykańskim psychozy strachu. Okręt dotarł do amerykańskich wybrzeży w pierwszych dniach września, pozostając w rejonie przylądka Blanco w oczekiwaniu na poprawę stanu morza[2].
I-25 przewoził w pokładowym hangarze lekki wodnosamolot rozpoznawczy Yokosuka E14Y1, znany w kodzie aliantów jako "Glen". Mógł on przenosić na zamkach podskrzydłowych dwie niewielkie bomby. Aby zwiększyć efekt ich działania, użyto specjalnych bomb zapalających, wypełnionych kulkami z mieszanką zapalającą, które rozsypując się po eksplozji miały wywołać pożar równocześnie na większym obszarze, o promieniu około 100 m[3].
Pierwszy nalot
[edytuj | edytuj kod]9 września rano morze uspokoiło się na tyle, że możliwe stało się bezpieczne przygotowanie samoloty do startu. Jego załogę stanowili: pilot chorąży Nobuo Fukita oraz obserwator, podoficer Shoji Okuda. Wlecieli oni w głąb górzystego, zalesionego obszaru w rejonie miasta Brookings, zrzucając dwie 76 kilogramowe bomby zapalające. Tylko jedna z nich wybuchła, zaś w mokrym poszyciu pożar szybko wygasł[3].
Wracający wodnosamolot został zauważony z przepływających w pobliżu amerykańskich statków, których załogi zameldowały o tym lokalnej obronie wybrzeża. Wysłany na patrol samolot Lockheed A-29 przeprowadził 10 września nieskuteczny atak bombami głębinowymi na I-25. Japońska jednostka odniosła jedynie niewielkie uszkodzenia, ale atak skłonił komandora Meiji do większej rozwagi[1].
Drugi nalot
[edytuj | edytuj kod]Ponieważ drugi nalot postanowiono wykonać pod osłoną nocy, sprzyjające warunki do jego przeprowadzenia nastały dopiero 29 września. Katapultowany samolot, z tą samą załogą, zrzucił dwie bomby zapalające w rejonie położonym bardziej na północ, w pobliżu Port Orford[2]. Skutek był podobny do poprzedniego nalotu: wybuchła jedynie jedna z bomb, zaś powstały pożar wygasł samoistnie w mokrym lesie. Powracający Fujita miał spore kłopoty ze zlokalizowaniem pozycji macierzystego okrętu i udało mu się go odnaleźć dopiero po długich poszukiwaniach, dzięki śladom oleju napędowego na powierzchni morza[1].
Japoński wodnosamolot został tym razem zauważony nad lądem przez strażników leśnych. Powiadomili oni USAAF, która wysłała przeciwko niemu samoloty myśliwskie P-38 Lightning, te jednak, naprowadzane w złym kierunku, nie zdołały go przechwycić[3]. I-25 powrócił do bazy w Yokosuce 24 października 1942 roku[1]
Materialne szkody powstałe w wyniku obydwu rajdów były znikome. Przyczyniły się do tego długotrwałe jesienne deszcze, po których drzewa i poszycie były nasiąknięte wodą, co uniemożliwiło rozprzestrzenienie się pożarów. Zawiodły także japońskie bomby zapalające, dwie z nich nie eksplodowały, zaś dwie pozostałe uwolniły jedynie część ładunku. Nie powiódł się również zamiar wywołania poczucia zagrożenia u mieszkańców zaatakowanych okolic: naloty przeszły niemal niezauważone, w prasie zachodniego wybrzeża pojawiły się tylko niewielkie wzmianki o zdarzeniu[3], chociaż niektórzy przypisują im pewną rolę w przyspieszeniu rozpoczęcia amerykańskiej kontrofensywy na Pacyfiku[2].
Niewątpliwie cztery bomby zrzucone przez Nobuo Fujitę na lasy Oregonu były jedynym przypadkiem nalotu wrogiego samolotu na kontynentalne Stany Zjednoczone w czasie II wojny światowej[2][3].
Przypisy
[edytuj | edytuj kod]- ↑ a b c d Bob Hackett, Sander Kingsepp: HIJMS Submarine I-25: Tabular Record of Movement, w: combinedfleet.com [dostęp 2011-07-01].
- ↑ a b c d Tadeusz Januszewski: Japanese Submarine Aircraft. Sandomierz: 2002. ISBN 83-916327-0-9.
- ↑ a b c d e Bartłomiej Zborski: Nieudana misja I-25. „Okręty Wojenne” nr 9 (3/1993). ISSN 1231-014X.